Artykuły użytkownika mariamri
Jeden dzień (2011)
Zarówno po przeczytaniu ostatniej linijki książki Davida Nicholsa, jak i w chwili gdy na ekranie kinowym pojawiły się napisy końcowe, w mojej głowie pojawił się totalny mętlik. W obu wersjach historia
Immortals: Bogowie i herosi (2011)
Wychowałam się na Xenie (wojowniczej księżniczce), Herkulesie (Kevinie Sorbo) oraz Młodym Herkulesie (Ryanie Goslingu) więc wiem, że w tematach mitologicznych nie należy za wiele spodziewać się po Amerykanach.
O północy w Paryżu (2011)
Jedzenie czasem potrafi mieć zbawienny wpływ na samopoczucie. Nie jest to nic odkrywczego – ręka do góry, kto w chwilach zwątpienia, wielkiej smuty czy poczucia ogólnego braku sensu i szarości nie poprawił
Władcy umysłów (2011)
Fascynuje mnie nieprzemijający fenomen Philipa K.Dicka. Jest on chyba najbardziej ukochanym przez filmowców pisarzem science-fiction, czego dowodzi powracający co parę lat boom na jego historie. A że pisarz
Między światami (2010)
Nie rozumiem polityki niektórych polskich dystrybutorów filmowych. Jest to dla mnie czasem niemal tak zawiły, jak koncepcja filozoficzna Heideggera czy psycholingwistyczne teorie Noama Chomsky’ego. Chodzi
Debiutanci (2010)
Czasem oglądam filmy dla kogoś. Sama, z nieprzymuszonej woli, nie obejrzałabym na przykład „Niezwykłych przygód Adèle Blanc-Sec” (moja mama lubi Indianę Jonesa) czy „Księgi ocalenia”. Z „Debiutantami”
Romantycy (2010)
Od razu uprzedzam, że ta recenzja to jeden wielki spoiler, w związku z czym jeśli ktoś planuje obejrzeć ten film i dobrze się bawić, niech nie czyta.
Informacja dla osób, które chciałyby obejrzeć „The
Mapa dźwięków Tokio (2009)
Jestem plakatową fetyszystką.
Uwielbiam plakaty filmowe, najchętniej wytapetowałabym sobie nimi całe mieszkanie. Ktoś może powiedzieć, że to nic takiego. Niestety, ta drobna przypadłość może mieć dość
O kodzie źródłowym oraz o księżycu
Postanowiliśmy wybrać się z moim facetem (tym samym, który uważa, że oglądamy za dużo niszowych filmów) na "Kod nieśmiertelności". Oczywiście wylądowaliśmy w multipleksie, a jedynym powodem dla którego
Melancholia (2011)
Przyznaję bez bicia, że niezbyt przepadam za Larsem von Trierem. Powód jest dość prozaiczny: po prostu sądzę, że czasem świat jest zbyt mrocznym i niesprawiedliwym miejscem, żeby jeszcze dokładać sobie